Merida nocą tętni życiem. Korzystając z położenia hotelu w samym centrum miasta, wybieram się na mały rekonesans uliczkami tego meksykańskiego miasta. Pomimo tego że jest środek nocy, centrum jest zatłoczone, kolorowe i gwarne. Po całym gorącym i męczącym dniu jest to idealna pora na wyjście w miasto.
|
Palacio del Gobernador - Palace of Government - Pałac Gubernatora obecnie Pałac Rządowy |
Jak się okazuje po wyjściu z hotelu, centrum Meridy jest pełne ludzi. To tak jakby wszyscy czekali tylko jak zajdzie słońce aby wyjść z domu. I faktycznie, jest chłodniej i dużo przyjemniej niż w dzień. Patrząc na ten pulsujący energią tłum zapominam całkiem o późnej porze i kieruje się w stronę serca miasta, tj. Plaza de la Independencia - Placu Wolności.
|
Teatro Armando Manzanero |
Większość mijanych osób to latynosi. Jaka jest sytuacja rdzennych mieszkańców najlepiej obrazuje fotografia powyżej. Na końcu kolejki do kina stoi kobieta z plemienia Lakandonów. Praktycznie niewidoczna, wtapia się w otoczenie. Żyje ze sprzedaży jakiś drobiazgów, zapewne własnych wypieków. Rząd Meksyku od kilku ostatnich lat zmienia swoje podejście do potomków Majów zamieszkujących Jukatan oferując im pomoc. Jest to nadal jeszcze cały czas za mało, aby zmienić często rozpaczliwą sytuację tych ludzi zepchniętych na margines społeczeństwa.
|
Centro Cultural Olimpo - Centrum Kultury Olimpo
|
|
Centrum Meridy - Plaza de la Independencia i Catedral de Mérida |
Jak to w każdym meksykańskim mieście tradycją jest położenie centralnego placu i na wzór tego w stolicy Meksyku popularnie nazywanego zocalo. W Meridzie jest to Plaza de la Independencia, plac przy którym umiejscowione są siedziby najważniejszych instytucji. Jest tu zatem Palacio Municipal - Ratusz Miejski oraz Palacio del Gobernador - Palace of Government - Pałac Gubernatora obecnie Pałac Rządowy. Jest tu także jedna z piękniejszych katedr - Catedral de Mérida - najstarsza w Meksyku oraz pierwsza wybudowana w Nowym Świecie. Zaraz obok znajduje się Muzeum Fernando García Ponce-Macay - jedyne muzeum na Jukatanie poświęcone promocji i upowszechnieniu sztuki współczesnej Meksyku.
|
Cafe La Cabaña przy Placu Wolności |
|
Freski w pobliskim domu towarowym przedstawiające Merdię z początków XIXw. |
|
Dom towarowy przy Placu Wolności |
|
Catedral de Mérida a obok Muzeum Fernando García Ponce-Macay |
Niedaleko Plaza de la Independencia znajduje się Park Hidalgo. Nazwa parku pochodzi od przywódcy walk o niepodległość Meksyku – księdza Miguela Hidalgo y Costilli. Miejsce to szczególnie polubili miejscowi artyści i rzemieślnicy. Prezentują tutaj a także sprzedają własnoręcznie wykonane prace (np. etniczną biżuterię). Można tutaj znaleźć coś na prawdę wyjątkowego.
|
Park Hidalgo jest niewielki ale panuje tutaj niezwykła atmosfera |
Zaraz przy parku Hidalgo znajduje się Iglesia de la Tercera Orden - kościół z 1618 roku obecnie należący do Trzeciego Zakonu Regularnego.
|
Iglesia de la Tercera Orden - Kościół Trzeciego Zakonu Regularnego |
|
Iglesia de la Tercera Orden |
Spacerując w okolicy Parku Hidalgo, trafiam na niezwykłą uroczystość. Jest to spotykana w części krajach latynoskich hucznie obchodzona Quinceanera (z hiszp. quince – piętnaście i anos – lata), czyli piętnaste urodziny młodej dziewczyny (tak też określa się samą bohaterkę tego święta). Jest to symboliczne wejście w dorosłość i od tego momentu córka ma np. prawo umawiać się na randki, nosić makijaż i buty na wysokim obcasie oraz chodzić na tańce. Początek tej uroczystości zaczyna się z części religijnej w postaci mszy oraz typowo świeckiego przyjęcia z tańcami i poczęstunkiem. Zazwyczaj jest bardzo huczne i kosztowne i przypomina małe wesele. Przygotowania mogą trwać nawet kilka miesięcy i zajmują się tym rodzice chrzestni młodej dziewczyny.
Podczas uroczystości jubilatka ubrana jest w elegancką, bardzo ozdobną suknię, przypominającą suknię ślubną (ma to symbolizować jej pierwsze dorosłe ubranie), najczęściej białą lub np. różową czy błękitną (delikatne kolory mają wskazywać na niewinność dziewczyny).
Pochodzenie tej tradycji nie zostało dokładnie określone. Uważa się że quinceanera może wywodzić się z obrzędów Majów i Tolteków. W tych kulturach młodzi ludzie po ukończeniu piętnastego roku życia przechodzili obrzędy inicjacyjne wprowadzające w świat dorosłych.
|
Iglesia de la Tercera Orden i świętująca swoje urodziny quinceanera |
|
Park Hidalgo |
|
Park Hidalgo |
Jeden z pobliskich sklepów - galerii, co prawda był już zamknięty ale zaciekawił mnie witryną, na której prezentowane były obrazy miejscowych artystów a także kolekcja kobiecych sukni z pięknie haftowanymi motywami nawiązującymi do miejscowej tradycji.
Wracam powoli do hotelu. Wrażeń tego dnia było już bardzo dużo. Przyda się zatem zregenerować siły na kolejny dzień. Po drodze mijam Plac Wolności i pięknie podświetlony Ratusz Miejski.
|
Palacio Municipal - Ratusz Miejski |
|
Palacio Municipal |
|
Hotel del Gobernador |
Hotel jest położony w samym centrum Meridy, a zatem według mnie w idealnym miejscu. Hotel del Gobernador to bardzo dobry hotel, godny polecenia. Tutaj też kończy się moja nocna wędrówka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz