Przed przyjazdem do Azerbejdżanu wiele czytałem o Rejonie Gadabay. Zafascynowany szukałem więcej informacji, jednak nie znalazłem zbyt wiele. Nie ma map, szlaków ani dostępnej wiedzy na temat tego co dokładnie ukrywają te wzgórza. Słyszałem jedynie o tajemniczych bardzo starych twierdzach ukrytych na szczytach gór czy niezwykłych mostach. Wędrując po górach Małego Kaukazu wiele rozmyślałem na ten temat zapatrzony w daleki horyzont. Sądziłem że zapewne nie będzie mi dane tego wszystkiego zobaczyć, gdyż nawet nie wiem w jakim kierunku się udać.
Czasem bywa jednak tak, że jeśli bardzo czegoś pragniemy to wtedy w jakiś niezwykły i tajemniczy sposób przychodzi to do nas samo. Tak też było właśnie w tym przypadku...
Droga do Gadabay, miasta i stolicy Rejonu Gadabay |
A wszystko zaczęło się dosyć banalnie. Jak zwykle w takich przypadkach. Idąc żwirową drogą w kierunku źródła Narzan podziwiałem oddalone wzgórza. Akurat wyszło słońce zza chmur i pięknie rozświetliło otaczający świat kolorami. Stojąc z aparatem w ręku i próbując uchwycić najlepszy kadr, nawet nie zauważyłem podjeżdżającej granatowej Łady. Po krótkiej wymianie zdań z kierowcą samochodu wszystko już było jasne. Wtedy właśnie poznałem sympatycznego i wesołego Ejvaza, który z niezwykłym entuzjazmem zaproponował objazd po okolicy. Chwile później pędziliśmy jego stalowym rumakiem w kierunku Gadabay.
Pomnik Koroglu |
Po dordze do miasta Gadabay, tuż przy drodze mijamy pomnik Koroglu. Jest to legendarny bohater, występujący w opowieściach ludów pochodzenia tureckiego. Przedstawiany jest niczym Robin Hood, który walczy o sprawiedliwość z niesprawiedliwym i złym władcą. Legenda prawdopodobnie zaczęła się kształtować około XI wieku. Obecnie istnieje wiele wariantów, tematem pojawiającym się we wszystkich wersjach jest właśnie bohater - Koroglu. Jego imię można tłumaczyć jako "syn ślepca".
Na podstawie motywów eposu o Koroglu w 1936 roku azerski kompozytor Uzeyir Hajibeyov napisał operę Coeur Oglu. Natomiast w 2012 roku, w Baku wzniesiono pomnik Koroglu. Imieniem bohatera nazwano też jedną ze stacji metra w Baku.
W oddali widoczne już miasto Gadabay |
Gadabay to miasto i stolica Rejonu Gadabay. Położone jest mniej więcej na wysokości ok. 1400 m npm. W samym tylko mieście zamieszkuje ok. 9 tys. osób, natomiast w całym Regionie Gadabay ponad 90 tys. Obecnie miasto jak i region bardzo intensywnie się rozwija. W Rejonie Gadabay jest w sumie 86 szkół w tym 42 średnie. Istnieje 13 ośrodków kultury, kluby i 67 bibliotek. Są też kina i jest ich 39 a także stadion piłkarski na 5000 widzów.
Tereny słyną z pysznych ziemniaków, znanych nie tylko w Azerbejdżanie. Ziemie te skrywają bardzo bogate złóża złota , uranu, miedzi oraz innych bardzo rzadkich minerałów obecnie wykorzystywanych przez NASA. Od kilku ostatnich lat wznowiono wydobycie na ogromną skalę przekopując całe góry.
Rejon Gadabay słynie również ze swoich wód mineralnych, takich jak "Narzan" (w Slavyance), "Mor-Mor", "Chaldash", "Turshsu" i "Soyudlu narzani" (w miejscowości Soyudlu).
W Gadabay znajduje się szkoła gry na instrumencie ludowym o nazwie saz, który to wywodzi się od tradycyjnego instrumentu perskiego tar. Jest to bardzo charakterystyczny instrument występujący w krajach Kaukazu oraz Azji Centralnej.
Jak to w mieście, nawet niewielkim, w centrum panuje spory ruch. Piesi tutaj jakoś niespecjalnie się tym przejmują. Kierowcy jeżdżą szybko ale jednocześnie pewnie. To chyba dość charakterystyczne dla tych stron, gdzie chłopcy szybciej uczą się prowadzić samochód niż jeździć na rowerze. Samochody są więc widoczne wszędzie. W większości to Łady, które są niezawodne a w razie awarii bardzo łatwo je naprawić. Co nie znaczy że nie ma "zachodnich" samochodów. Właścicielami są jednak najczęściej osoby mieszkające poza Gadabay.
Centrum miasta Gadabay |
Najwyższe górskie szczyty w tym rejonie to: Goshabulag (3549 m), Godzhadagh (2217 m) i Garaarkhadzh (3549m).
Osobiście uważam góry za pewien rodzaj świętego miejsca, który wymaga odpowiedniego szacunku, dlatego jazda po górach samochodem była dla mnie nie lada szokiem. Tutaj jest to zwyczajna konieczność.
Jeden z kilku mostów w tym rejonie zbudowanych specjalnie na potrzeby linii kolejowej |
Bogate złoża złota i miedzy zostały tutaj odnalezione XIXw. Wtedy to pojawili się tutaj Bracia Simens z Niemiec, którzy na ogromną jak na tamte czasy skale zaczęli wydobycie. Nastała prawdziwa gorączka złota. Na potrzeby funkcjonowania zakładów wybudowano wąskotorową linie kolejową o długości ok 28 km. Jeździły po niej 4 lokomotywy parowe. Używano także 33 samochodów ciężarowych. Pracowało tutaj ok. 2000 pracowników. W 1883 roku, wybudowano tutaj pierwszą elektrownię wodną w carskiej Rosji. Wykorzystywano ją do wytopu miedzi miedzi za pomocą elektrolizy. Intensywne wydobycie trwało do roku 1920.
To o czym się nie wspomina nawet obecnie, to wykopaliska archeologiczne, które prowadzono równolegle z wydobyciem. Artefakty w niewiadomej ilości wywieziono do Niemiec i obecnie są przechowywane w Berlinie.
Do poprowadzenia linii kolejowych oraz wybudowania nowych dróg wysadzono kilkanaście skał oraz wybudowano kilka mostów, które można podziwiać w prawie niezmienionym stanie do dzisiaj.
Do jednego z takich mostów zabrał mnie Ejvaz, opowiadając przy tym, że obecnie nikt tymi mostami się nie interesuje a większość osób zwyczajnie nie ma o nich pojęcia. Ten konkretny został przez niego odnaleziony wiele lat temu. Z tej okazji przyjechała nawet azerska telewizja nagrywając film dokumentalny, w którym Ejvaz oprowadzał po pozostałościach dawnej linii kolejowej.
Pamiątkowe zdjęcie z Ejvazem |
Wytopiona bryłka żelaza pamięta czasy Braci Simens, obecnie służy do utwardzenia górskich dróg. Co ciekawe nie widać na niej śladów korozji. |
Stalowy rumak Ejvaza |
Niestety w trakcie objazdu, okazało się że wszystkie akumulatory od aparatu są już rozładowane. Pocieszeniem w tej sytuacji był tablet, którym nakręciłem ten oto film. Około minuty 3:30 widać na wzgórzu ruiny jednej z miejscowych Qiz Qalasi.
W Rejonie Gadabay jest co najmniej kilka podobnych starożytnych ruin. Są to twierdze obronne zbudowane w bardzo odległych czasach istnienia na tych terenach tzw. Kaukazkiej Albanii (w języku pahlawi - Arran, w arabskim Al Ran). Państwo to powstało ok. VI w p.n.e. i było znane między innymi greckiemu geografowi, historykowi i podróżnikowi - Strabonowi. Opisywał je jako królestwo, którego mieszkańcy posługują sie 26 językami. W 65 roku p.n.e. próbowali je podbić Rzymianie, jednak bezskutecznie. W latach 252-253 kraj został podbity przez Imperium Perskie, co przyczyniło się z czasem do całkowitego upadku. Do dzisiejszych czasów przetrwały jedynie ruiny. Na poniższym filmie ( autor: Raqil Qarayev) jest własnie jedna z takich górskich twierdz, zwana potocznie Qiz Qalasi.
Tam gdzie podróż po Gadabay się zaczęła, tam i się skończyła. Na koniec dnia dotarłem do dolnego źródła Narzan. Woda faktycznie wspaniała. Po gorącym i intensywnym dniu doskonale złagodziła pragnienie i zmęczenie. Pożegnałem się z Ejvazem i każdy z nasz ruszył w swoją drogę. Jestem mu bardzo wdzięczny za poświęcony czas i okazaną sympatie.
* * *
Ejvaz poza tym że mieszka i prowadzi sklep w Slavyance jest nieoficjalnym przewodnikiem po Rejonie Gadabay. Doskonale zna te okolice i jest żywą kopalnią wiedzy. Bardzo zabiega aby tereny te zyskały większą popularność. Doskonale mówi w kilku językach i sam sporo już podróżował po świecie. Jego optymizm i ogromna energia udziela się każdemu z kim przebywa. Gdyby ktoś był w Azerbejdżanie i chciałby odwiedzić Region Gadabay podaje, za jego zgodą oczywiście, jego prywatny nr. telefonu: (+994) 506 354 674.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz